Kondycja ogniem wypalona to wystawa prac Anny Wysockiej współorganizowana przez Fundację Pionowy Wymiar Kultury w ramach II Tygodnia Refleksji nad Kulturą Duchową (w kwietniu 2016 roku), odbywająca się jednocześnie w dwóch różnych punktach Torunia – w Międzynarodowym Centrum Spotkań Młodzieży oraz w Książnicy Kopernikańskiej. 

Zgromadzone tu prace obrazują kluczowe elementy duchowego wymiaru kondycji człowieka. Artystka od lat snuje refleksję antropologiczną, najdosłowniej mozolnie wykuwając swojego „człowieka z żelaza” (a raczej ze stali). Paradoksalnie, pomimo językowych skojarzeń, jakie wiążą się z tymi materiałami, a które wskazywać miałyby na moc, malarka przede wszystkim ukazuje postać ludzką ukrzyżowaną, cierpiącą, boleśnie napiętą, frenetycznie i manierystycznie poskręcaną pod wpływem działania ognia, który wytrawia jej kształty (Upłaszczyznowienia). W  ten sposób zwracając przede wszystkim uwagę na dramat istnienia tej dziwnej istoty, jednocześnie testuje jej kondycję – najdosłowniej wystawiając ją na próbę ognia. Jest on w tym przypadku fizycznym czynnikiem, składającym się na proces tworzenia obiektów. Traktowany winien być jednak też jako metafora – obraz żywiołów życia, z którymi człowiek musi się zmierzyć i sił duchowych, które mogą go przemienić.

Anna Wysocka odwołuje się przy tym do różnych tradycji duchowości i obrazowania – od szamanistycznych malowideł naskalnych prehistorii, poprzez tybetańskie buddyjskie mandale aż po chrześcijańskie gotyckie krucyfiksy. Pojawiają się w związku z tym nawiązania do tematów ramowych ikonografii europejskiej (takich jak Pieta chociażby), ale i wątki heterogeniczne poddawane subiektywnej interpretacji. O człowieku mówią w tej twórczości także motywy abstrakcyjne (takie jak mandale właśnie) czy figury zwierzęce. Mandala stanowi tu po Jungowsku poszukiwanie duchowego centrum jednostki ludzkiej, jej wewnętrznej harmonii. Zwierzęta zaś, poprzez swoje zanurzenie w sferze instynktów, w strumieniu życia, obrazują to, co w człowieku dynamiczne, żywiołowe i emocjonalne. Silna estetyzacja i stylizacja prac zaś zdaje się przekonywać, że owo przejście przez próbę ognia ma moc ukształtowania człowieka jako istoty duchowo pięknej.

Joanna Bielska-Krawczyk